Odejście Stinga z The Police było odważnym posunięciem, ale z punktu widzenia artysty również niezwykle koniecznym. Mimo ogromnego sukcesu jaki odniósł album “Synchronicity” zespół pogrążył się w wewnętrznych konfliktach i sporach. Panowie postanowili więc zrobić sobie przerwę i jak się później okazało trwali w tej przerwie… do 2007 roku. Oficjalnie nigdy się nie rozstali, ale każdy z muzyków na tyle zajął się własnymi sprawami, że o powrocie nie było mowy. Były co prawda próby w 1986 roku, ale konflikt pomiędzy Copelandem, a Stingiem był już na tyle duży, że w czasie sesji nagrano jedynie nowe wersje starszych kawałków i każdy w niezgodzie rozszedł się w swoją stronę. Dla wokalisty było to zdecydowanie na rękę – już od dawna dryfował w stronę własnej kariery.

Pierwszym solowym albumem Stinga został “The Dream of the Blue Turtles”. Tytuł płyty, wydawać by się mogło, dość abstrakcyjny, ma w tym przypadku duże znaczenie. Którejś nocy 1983 roku wokaliście przyśniły się niebieskie żółwie atakujące piękny, angielski ogród. Sting odebrał całą historię jako znak i to właśnie ten moment zadecydował o odejściu z The Police. Sen znalazł więc również odzwierciedlenie w tytule, a sam wokalista chciał przede wszystkim pokazać, że pierwszy solowy projekt stanowi odwrót od tego co prezentował jego wcześniejszy zespół. Czy się udało?

Wrzucając krążek w odtwarzacz, przynajmniej na początku może się wydawać, że zupełnie nie. Rozpoczynający płytę “If You Love Somebody Set Them Free” ma brzmienie właśnie takie, do jakiego Sting nas przyzwyczaił. Poprockowy kawałek, który spokojnie mógłby stanowić pomost z dotychczasową twórczością. Jednak im dalej w las tym zaczyna wyglądać to trochę inaczej. Przede wszystkim płyta sprawia wrażenie niezwykle różnorodnej. Jest tu trochę reggae, jest pięknie i balladowo, jest też jazzowo. Całość to dość mocny eklektyzm, ale ta mieszanka stylów w rezultacie brzmi świetnie. Jest tam tak wiele pięknych fragmentów, że trudno się dziwić, że wielu uważa tę płytę za najlepszą w dorobku Stinga. Jednak czy ja bym się podpisał pod tymi słowami? Hmm, na pewno jedną z najlepszych.

© 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone