Zbliża się 24 grudnia. Wigilia, okres Świąt Bożego Narodzenia, dzień urodzenia Adama Mickiewicza… ogólnie przede wszystkim dla Katolików jeden z najważniejszych, o ile nie najważniejszy dzień w roku. Warto jednak wspomnieć, że ta konkretna data zapisała się również bardzo istotnie w historii muzyki rockowej. Właśnie wtedy na świat przychodzi jeden z bogów Rock&Rolla – Lemmy Kilmister.

Lider Motorhead zanim stworzył swój własny zespół, przewinął się między innymi przez formację Hawkwind, jednak nie zagrzał tam długo miejsca. Lemmyego aresztowano za posiadanie zakazanych substancji i dość szybko zrezygnowano z jego usług (nieoficjalnie rozstanie wynikało podobno z różnic zdania na temat ulubionego specyfiku – Kilmister wolał speed, a reszta zespołu LSD ;)). W każdym razie w wyniku tego rozłamu, w 1975 roku powstaje zespół Motorhead, który swoją nazwę wziął od ostatniego utworu napisanego przez Lemmyego właśnie dla Hawkwind. Co ciekawe, pierwsze nagrania nowego zespołu zostały odrzucone przez wytwórnię, która nie wróżyła im komercyjnego sukcesu. Czas pokazał jednak dość dobitnie, że byli w błędzie. Popularność i rozpoznawalność późniejszych płyt – świetnego „Overkill” oraz „Bomber” spowodowało, że ostatecznie wydano nawet te kawałki, które wcześniej odrzucano. Całość zatytułowano „On Parole”.

No więc, po wydaniu tych odrzutów, przyszedł rok 1980 i grupa opublikowała swój najsłynniejszy album – ikoniczne „Ace of Spades”. Wspaniały klasyk, trampolina do ogromnego sukcesu, przebój za przebojem. Niecałe 37 minut ostrej jazdy, łojenia po instrumentach i naprawdę konkretnych dźwięków. Każdy z tych dwunastu utworów ma coś w sobie. Tytułowy to szaleńcza jazda bez trzymanki, „Love Me Like a Reptile” czy „Jailbait” są po prostu tekstowo bezwstydne, natomiast „Live To Win” zachwyca linią basu. Dodatkowo jeszcze „(We are) The Roadcrew”, czyli mój faworyt, który momentami nawet porusza. To ledwie część utworów, ale całość jest tak samo dobra i przede wszystkim szaleńcza.

Dla fana rocka to po prostu pozycja obowiązkowa. Kanon, bez dwóch zdań.

© 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone