Najlepsza płyta Led Zeppelin nie będąca jednocześnie płytą Led Zeppelin, najlepszy album Zeppelinów bez Planta, czy może rodzaj listu wysłanego przez Jimmyego Page’a do Roberta Planta z przesłaniem “patrz, radzę sobie bez Ciebie – znalazłem równie utalentowanego wokalistę i gramy niezłą muzę!” Można rozpatrywać ten krążek w wielu kategoriach, a że zbliża się jego 30-lecie to myślę, że warto poświęcić mu kilka linijek tekstu. W końcu powstawał w okresie nie do końca sprzyjającym klasycznemu hard rockowi. W rozgłośniach radiowych królował już wtedy grunge i na gwiazdy rocka, które brylowały w latach 70. i na początku 80. patrzono wtedy trochę jak na muzyczne dinozaury. Sam Jimmy po rozpadzie sterowca nie odnosił jakichś większych sukcesów. Nic więc dziwnego, że wielokrotnie namawiał Roberta Planta do ponownego połączenia sił, ale były wokalista Led Zeppelin pozostawał nieugięty. W obliczu tego Page zaprosił do grania Coverdale’a i powstaje ta płyta. Jeśli był to element planu zwabienia Planta do ponownej współpracy to… powiódł się, ale o tym kiedy indziej.
W każdym razie, biorąc pod uwagę w jakim czasie album zostaje wydany, sprzedaje się on zaskakująco dobrze. Świetnie radzi sobie też na listach przebojów i aż dziwne, że sprzedaż biletów na koncerty duetu była tak niska. Wyszło przecież fajne hardrockowe granie – żaden relikt czy odkrycie archeologicznie.
Całkiem sporo tutaj Zeppelinowych brzmień. Szczególnie w “Shake My Tree”, “Pride and Joy” czy “Over Now”, unosi się gdzieś tam duch starego sterowca. Brzmią one tym bardziej znakomicie, że odnosi się wrażenie iż Coverdale śpiewając je, wszedł na naprawdę najwyższy poziom. Nie brakuje też udanych ballad. “Take Me For A Little While” raczej nikomu nie trzeba przedstawiać, bo to wielki przebój, ale wyjątkowo uroczo wyszło też “Easy Does It” – chyba najbardziej Whitesnakowy na krążku. To co jednak najlepsze to “Whisper A Prayer For The Dying”. Wisienka na torcie, po prostu fenomenalny.
Podobno panowie mają dorzucić kilka kawałków w reedycji. No cóż, czekamy.
© 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone